ajurweda

Ajurweda w pełni akceptuje filozofię jogi - rozmowa z Davidem Frowleyem

FRAWLEY.jpg
Autor: 
Ilya Zhuravlev
Tłumaczenie: 
Katarzyna Waśniewska

 

 

Kiedy po raz pierwszy zetknął się Pan z jogą?

Kiedy poznałem nauczycieli jogi w późnych latach 60-ych, czyli dość dawno temu.

Kim oni byli?

Było ich kilku. Byli to mistrzowie, którzy wyznawali nauki Joganandy, Ramana Maharshiego, Ramakriszny, Vivekanandy i Śri Aurobindo. W tamtych czasach istniało sporo takich grup. Jednakże na poziomie duchowym uczyłem się głównie od uczniów Śri Arubindo i Ramana Maharshiego. Zgłębiałem też astrologię wedyjską i medycynę konwencjonalną. Moje wizyty w Indiach i współpraca z hinduskimi nauczycielami zaczęły się w późnych latach 70-ych. W 1979 roku aśram Sri Arubindo zaczął publikować moje artykuły - komentarze do Wed. Współpracowałem też z aśramem Ammy, który również wydawał moje artykuły. Jeśli chodzi o ajurwedę, zacząłem pracować z doktorem Vasantem Ladem w roku 1983 w Meksyku, gdzie prowadził wówczas swoje seminaria.

Od 1973 roku uczyłem się dźjotisz  (hinduskiej astrologii i astronomii – przyp.tłum) od doktora Vallansa. W późnych latach 80-ych założyliśmy klinikę ajurwedy w Ameryce, zaczęliśmy udzielać konsultacji na temat dźjotisz i publikować artykuły.  Zacząłem jeździć do Europy ponad 10 lat temu i teraz robię to regularnie.  Doktor Vashta, jeden z najbardziej autorytatywnych nauczycieli w Punie, był moim głównym nauczycielem ajurwedy. Współpracowałem z nim przez ponad 10 lat. Należał do starszego pokolenia - ukończył college w roku 1949 (edukacja w dziedzinie ajurwedy była zabroniona przez rząd brytyjski aż do końca lat 30-ych), napisał wiele książek na temat ajurwedy i udzielał konsultacji firmom produkującym leki ajurwedyjskie.

 

 

Paweł Witkowski INTools