Artykuł

Naulikrija - niezwykła praktyka

Autor: 
Łukasz Przywóski
Zdjęcia: 
Łukasz Przywóski,
Przygodę z jogą rozpocząłem na zajęciach prowadzonych według metody Iyengara. Z czasem odkryłem asztangawinjasę, która na cztery lata stała się moją codzienną praktyką. Początkowo – zanim trafiłem do AYS Ewy Jaros – praktykowałem w domu. Sekwencji uczyłem się z bogatych zasobów internetu i płyt DVD. Pamiętam jak dziś, kiedy trafiłem na nagranie pełnej winjasy Pierwszej Serii w wykonaniu Lino Mielego. Praktyka Włocha zrobiła na mnie duże wrażenie a kiedy w kukkutasanie zaczął kręcić brzuchem młynka, oniemiałem. Nie wiedziałem, co to, nie wiedziałem, po co. Wiedziałem za to, że też tak chcę.
 

 

 
 
 

Swara, seks i cykle nosowe

Autor: 
Łukasz Przywóski

Nauczyciele jogi nie są ponurakami. Znają wiele anegdot, którymi chętnie dzielą się w czasie warsztatów. Jedna z najczęściej powtarzanych określa, kiedy jogin może oddawać się aktywności seksualnej. Sprawa nie jest prosta. Dzień odpada. Zostaje noc – najlepiej jedna tygodniowo, poprzedzająca dzień wolny od praktyki.  Jednakże i w tę noc trzeba wrócić uwagę na to, która dziurka od nosa jest bardziej drożna. Jeśli drożność lewego nozdrza jest ograniczona i powietrze przepływa głównie przez prawe nozdrze, aspirujący jogin powinien powstrzymać się od współżycia. Kiedy lewa dziurka od nosa jest drożna można śmiało oddać się cielesnym uciechom.

No, może nie do końca – są jeszcze uwarunkowania związane z cyklem miesięcznym kobiety. Ale o tym innym razem.

Dlaczego? Otóż w jodze przyjmuje się, że prawe nozdrze to surjanadi a lewe nozdrze to czandranadi. Kiedy oddech płynie głównie przez prawe nozdrze (surjanadię czyli nadię słoneczną) porę tę uznaje się za dzień nawet wówczas, gdy za oknami jest ciemno a niebo rozświetlają gwiazdy.

Tak zwana tradycja asztangi

Chad Herst.jpeg
Autor: 
Chad Herst
Tłumaczenie: 
Ania Grabara

Zauważyłem, że wraz z upływem lat, w miarę jak metoda nauczania asztangi pochodząca z Mysore zdobywa coraz większą popularność, dezintegracji ulega osobista relacja pomiędzy nauczycielem a uczniem. Metoda, która w pierwotnym założeniu miała być zindywidualizowana, coraz częściej wypierana jest przez podejście przykładające jedną miarę do wszystkich.

Stanowi to naturalną konsekwencję tego, jak rośnie rzesza ludzi, którzy poznają tę metodę i których ona porusza. Niestety, w ten sposób utracona zostaje idea podejścia z Mysore, które w swojej istocie uwzględnia indywidualne cechy każdego ucznia, takie jak jego budowa, ciało, emocje, poziom rozwoju osobistego, kultura itp. Problem polega na tym, że w miarę jak joga staje się coraz bardziej popularna, jej praktyka przekształca się w coś, co odcina ucznia od jego własnej mądrości. W świecie asztangi, tę zmianę nazywa się „tradycją”. Chciałbym jednak wysunąć postulat, że nie ma w tym nic tradycyjnego. W rzeczywistości jest to nowy niekorzystny efekt popularności jogi. Jeśli wciąż będziemy oddzielać wrodzoną mądrość naszych uczniów od ich praktyki, joga w stylu Mysore stanie się praktyką wyłącznie dla wybrańców.

10 000 godzin praktyki

Warsztat w AYS 2011
Autor: 
Kino MacGregor
Tłumaczenie: 
Marta Szostak i Ewa Makowska
Zdjęcia: 
Artur Wiśniewski

Kiedy patrzysz na twojego nauczyciela/twoją nauczycielkę jogi gdy wchodzi w skomplikowane asany możesz odnieść wrażenie, że posiada on/ona tę łatwość od urodzenia. Czasami młodzi adepci jogi przerywają praktykę, ponieważ tracą zupełnie nadzieję na uzyskanie takiego samego poziomu praktyki oraz perfekcji jak ich nauczyciele lub współćwiczący. Joga jest jednak ścieżką, która wymaga wieloletniego wysiłku i poświęcenia. Niektórzy z najlepszych nauczycieli to właśnie ci, którzy na własnej drodze napotkali na wiele przeszkód, dzięki czemu mogą czerpać w nauczaniu z własnego doświadczenia transformacji, jaką umożliwiła im joga. 

 

Lęk podczas wygięć do tyłu

c9r0821.jpg
Autor: 
Kino MacGregor
Tłumaczenie: 
Ewa Makowska, Marta Szostak

Wstawanie i schodzenie do mostka jest złożonym, skomplikowanym ruchem stawiającym wyzwanie ograniczeniom zarówno fizycznego jak i emocjonalnego ciała. Ten ruch wymaga nie tylko siły, elastyczności, wytrzymałości i determinacji.  Wymaga także heroicznej gotowości (dobrych chęci) do zejścia do przerażających nas miejsc wewnątrz siebie i nierzadko stanięcia oko w oko z paraliżującym strachem, który wzrasta w momencie próby wygięcia do tyłu. Podczas gdy  lęk, który wzrasta w intensywnych i głębokich wygięciach nie zawsze jest racjonalny, jego działaniem prawie zawsze jest głębokie oczyszczanie układu nerwowego. Ilekroć doświadczasz tego lęku, rygorystyczne zachowywanie świadomości i obserwującego umysłu da Ci narzędzia niezbędne do przejścia prosto przez Twój strach.

Efekt Bohra

Pranajama.gif
Autor: 
Łukasz Przywóski

Zdarza się, że w czasie zajęć w stylu Mysore ściany drżą od potężnych wdechów i wydechów praktykujących. Już po kilku powitaniach słońca temperatura ciała rośnie, zwiększa się również przepływ krwi w organizmie. Ciało zaczyna oczyszczać się, tkanki miękkie zostają odżywione i natlenione.

Wielu nauczycieli asztangajogi podkreśla znaczenie głębokiego oddechu uddżaji w praktyce. Często słyszy się, że dzięki głębokim, mocnym wdechom i wydechom z organizmu usuwany jest nadmiar dwutlenku węgla dzięki czemu do mózgu i mięśni dociera więcej tlenu. Wdychając więcej powietrza zwiększamy poziom natlenienia tkanek. Proste i logiczne.

Tyle, że nieprawdziwe.

 

Doświadczenie mistyczne w jodze klasycznej. Próba charakterystyki w oparciu o traktat „Jogasutry” Patańdżalego.

MAT.jpg
Autor: 
Mateusz Deker

 

Doświadczenie mistyczne w jodze klasycznej. Próba charakterystyki w oparciu o traktat „Jogasutry” Patańdżalego.

 

Wstęp

Doświadczenie mistyczne, jako doświadczenie filozoficzno-religijne, od zarania towarzyszyło człowiekowi. W umysłach ludzi istniało jako przekonanie o możliwości doświadczenia bezpośredniej komunikacji czy „unii” istoty ludzkiej z ostateczną rzeczywistością, którą określano na wiele sposobów: Absolut, byt doskonały, Bóg, fundament jakiegokolwiek istniejącego bytu(1). Poznanie Absolutu, ze względu na jego odmienny w kulturze charakter, różni się co do formy. W chrześcijaństwie, Absolut jest bytem osobowym (Bóg), który sam objawia się człowiekowi, działanie łaski otwiera człowieka na poczucie jedności oraz na bezpośrednie doświadczenie Jego obecności. W tradycjach Orientu, w których absolut jest bezosobową siłą (Jaźń), doświadczenie to ma charakter intuicyjny. Dochodzi się do niego o własnych siłach, czasami tylko z niewielką pomocą bóstw(2).

Paweł Witkowski INTools