Najnowsza zawartość
Warsztaty
"You cannot enter the door of yoga without kindness and compassion for others."
-Changkya, 1717-1786, Yoga Teacher to the Emperor of China and His Holiness, the Seventh Dalai Lama
"Nie zdołasz przekroczyć drzwi jogi bez życzliwości i współczucia dla innych"
Changkya, 1717-1786, nauczyciel jogi cesarza Chin i Jego Świątobliwości, siódmego Dalai Lamay
Wywiad z Davidem Garriguesem
David Garrigues jest certyfikowanym nauczycielem Ashtangi. Niedawno wydał dwupłytowy przewodnik po pierwszej serii ashtangi. Więcej informacji o Davidzie można znaleźć na stronie: http://www.davidgarrigues.com
Dlaczego Ashtanga?
Z jogą zetknąłem się po raz pierwszy pod koniec 2008 r. Znajomi namówili mnie na pierwsze zajęcia. Wybierając się na nie byłem przekonany, że spędzę najbliższe dwie godziny siedząc i mrucząc coś pod nosem. Myliłem się. Z pierwszych zajęć wyszedłem lekki i radosny. Byłem zrelaksowany i pełen energii. Od tamtego dnia nieprzerwanie praktykuję asany.
Dlaczego Ashtanga?
Wiele nieprawdopodobnych zdarzeń musiało zaistnieć w moim życiu, żebym mógł zetknąć się z jogą. Zacząłem, jak pewnie większość, od metody Iyengara. Już po pierwszej sesji prysnęło moje naiwne i niczym niepoparte wyobrażenie, że joga jest spokojnym, powolnym rozciąganiem. Niesamowicie intensywny wysiłek fizyczny, jakiego wcześniej nie doświadczyłem, wywołał rozluźnienie, radość i falę silnych emocji…
Indie 2010/2011 etap 2 – Mysore
Po niezapomnianym pobycie w pięknym Rishikeshu pojechaliśmy pociągiem do Delhi, zapakowaliśmy Stefkę (mamę Soni) do samolotu do Bratysławy, a sami polecieliśmy na południe do Bangalore skąd taksówką, po niemiłosiernie długiej podróży, dojechaliśmy do Mysore (można też tanio lecieć do Mysore w 30 minut, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedzieliśmy). Tak oto ze stolicy Yogi trafiliśmy do stolicy Ashtanga Vinyasa Yogi.
Wywiad z Richardem Freemanem
Kiedy spotkał swojego nauczyciela Krishnę Patthabiego Joisa, Richard Freeman praktykował jogę od dziewiętnastu lat, odwiedził kilka ashramów w Indiach i nauczał jogi irańską rodzinę królewską. W niespełna rok od poznania guru jogi ashtanga Richard Freeman jako drugi uczeń z zachodu został certyfikowany przez Joisa. Obecnie Richard mieszka wraz z synem Gabrielem i żoną Mary Taylor w Boulder w stanie Kolorado, gdzie prowadzą szkołę jogi The Yoga Workshop.
Kryzys w praktyce jogi
„Odtąd stajesz się tym co rozumiesz” Patanjali
Niezależnie od metody kryzys pojawia się u wszystkich praktykujących jogę. Szczególnie wtedy kiedy intensywnie pracujemy nad dyscypliną i regularnością codziennej praktyki. Jak się objawia? Na różne sposoby - od czysto fizycznego, gdy ciało staje się ciężkie i obolałe, a my pozbawieni chęci do jakiegokolwiek wysiłku; czy emocjonalnego: zniechęcenie, apatia, przygnębienie, rozdrażnienie. Znajdujemy czas na wszystko poza czasem na chwilę wyciszenia i krótkiej choćby praktyki. Głowę mamy pełną wymówek. Można podejść do kryzysu na kilka sposobów. Czasami próbujemy przeczekać lub wyprzeć. Na kryzys możemy jednak spojrzeć w zupełnie inny sposób. Możemy potraktować to jako twórczy i badawczy okres. Przy okazji może zaobserwujemy jakieś utrwalone lub nawykowe podejście do samego siebie. Możemy spojrzeć na kryzys jak na proces, który musi się pojawić, żeby coś zmienić w naszym dotychczasowym życiu. Kiedy dopada nas kryzys to znak do wzmożonej pracy nad sobą, wnikliwej obserwacji i zmiany, pokonywania progów i kształtowania świadomości.
Wywiad z Davidem Swensonem
David Swenson jest jednym z najbardziej znanych nauczycieli Ashtangi. Od lat prowadzi warsztaty na całym świecie.
Jak odkryłeś Ashtangę?
Uciekłem z domu. Właśnie skończyłem szesnaście lat. Wysłałem rodzicom list, w którym wyjaśniłem, że kocham ich i wiem, że oni kochają mnie ale nie jestem w stanie żyć dłużej w Teksasie. Długie włosy, joga i wegetariański styl życia nie drażniły osób żyjących na Zachodnim Wybrzeżu, dlatego wynająłem pokój i zacząłem pracować przekręcając hamburgery w Encinitas, w Kalifornii. Któregoś dnia jeden z surferów zaprosił mnie na zajęcia jogi, gdzie ludzie wykonywali niesamowite, powykręcane i płynnie w siebie przechodzące asany. Chociaż ten rodzaj jogi był tak ciężki, że nie dotrwałem do końca pierwszych zajęć pokochałem go. Od tej chwili wciąż kocham Ashtangę.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- …
- następna ›
- ostatnia »